Moi Drodzy.
Zacznę od życzeń w Waszą stronę: Wesołego Święta Niepodległości! Dzisiaj najważniejsze święto państwowe, ustanowione w 1937 roku, na pamiątkę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów.
Warto jednak pamiętać, że to przede wszystkim dzień zakończenia I wojny światowej. 11 listopada o godzinie 11.00 ucichły działa i karabiny na froncie zachodnim. Dokładnie 101 lat temu zakończyła się jedna z najstraszliwszych wojen w historii ludzkości. Ale również jedna z najbardziej przełomowych, a w moim odczuciu, najbardziej przełomowa w XX wieku. Konflikt, który zmienił wszystko i wszystkich, jednakże warto pamiętać, że to od jego wyniku zależała również niepodległość Polski. Warto również pamiętać, że wówczas nikt nie zagwarantował nam odrodzenia, a jedynie ówczesne mocarstwa wyraziły zgodę. Tak naprawdę, pozostawiając Polaków samych sobie. Jednak 11 listopada nie był tym kulminacyjnym momentem, a dopiero początkiem najtrudniejszej walki, tej walki o utrzymanie naszej niepodległości.
Kochani, załączone zdjęcie chyba najlepiej oddaje sytuację sprzed 101 lat. Wychudzeni i w poszarpanych mundurach Niemcy z przygnębionymi twarzami, niosą radosnego (ze zwycięstwa), lecz z ranami brytyjskiego żołnierza.
Z wyrazami szacunku:
AS HISTORII